Słów kilka na temat wyjazdu na Monte Rose. Wszystko bardzo orientacyjnie, masyw jest ogromny, plan można zmieniać w zależności od sił, samopoczucia itd. No i oczywiście w zależności od pogody… Zakładamy, że wyjazd jest niskobudżetowy, więc śpimy w schronach i bierzemy własne jedzenie .Ale jeden nocleg schronisku na [pewno się zdarzy. Podane ceny mogą trochę się różnić od rzeczywistych-nie pamiętam dokładnie.
A więc wyjeżdżamy z BB dnia 1 ok. 20.00.Powinnismy być w Tash ok. 8 rano dnia 2.Koszt paliwa ok.900 zł, plus winietka na Szwajcarię ok. 34 Euro. W Tash zostawiamy auto na płatnym parkingu i jedziemy do Zermatt busem(ok. 2,5 Euro).Z Zermat kolejką na Klaine Matternhorn ok. 85 CHF!!!To najdroższa część imprezy… Ale jak się zbierze 10 osób, jest 10 % taniej i jeden bilet jest gratis! Można oczywiście w ramach oszczędności zrobić to z buta, ale chyba szkoda czasu. Z górnej stacji kolejki idziemy do schronu Rossi Volante(3750 m).Są tam materace, koce, wiec nie bierzemy śpiworów ani mat. po noclegu wychodzimy na pobliską Roccia Nera (4075m),zjeżdżamy na nartach, wracamy się w kierunku Kleine Matternhorn, i wychodzimy na Breithorn (4181 m) Zjazd na nartach i powrót do schronu. Następnego dnia opuszczamy schron, idziemy na Kastora lub/i Polluxa, zjeżdżamy do schroniska Quintino Sella (3585 m)Z tam tąd do następnego schronu jest kawał drogi, więc pewno trzeba będzie zanocować w schronisku( ok. 17 Euro bez zniżki).Następnego dnie Idziemy do schronu Felice Giordano na Balmenhornie(4167 m).tam zostajemy na dwa noclegi, schron jest swietną baza wypadową na okoliczne czterotysięczniki-Piramidę Vincent, Ludwigshoe,Punta Giordani,Corno nero, Parrot Spitze, Punta Gniffetti, Zumstein Spitze i trudniejszy, ”nienarciarski „Lyskamm. Pozostaje jeszcze najwyższy szczyt masywu i drugi szczyt Alp-Dufour Spitze (4634m)Normalna (narciarska)droga na Dufoura biegnie od schroniska Monte Rosa(2795m),gdzie trzeba zjechać lodowcem,który jest drogą powrotna do Zermatt.Czyli znowu nocleg w schronisku, wyjście następnego dnia na Dufoura, powrót i znowu nocleg w schronisku. Jest opcja wyruszenia na Dufoura ze schronu, od północy, ale wyjście jest wspinaczkowe, jak się ktoś wspina to chyba bez większych trudności(dosyć niejasno jest to opisane w przewodniku-ja nie byłem)no ale wtedy trzeba dla tej jednej góry taszczyć ze sobą sprzęt wspinaczkowy. W takiej opcji po powrocie nocleg w schronie, następnego dnia podejście pod Punta Gniffeti i zjazd/zejście lodowcem(w zależności od warunków śniegowych) do Zermatt. Tego samego dnia wieczorem powrót do kraju. Plan wielce optymistyczny przy dobrej pogodzie na 6-7 dni. Orientacyjny koszt(przy 4 os w aucie) z jednym noclegiem w schronisku ok. 700 zł(bez jedzenia, które zabieramy ze sobą) |