O jego wyjatkowości zdecydowała liczna (rekordowa) frekwencja. Instruktor PZA Wiesław Madejczyk porwadził szkolenia w których uczestniczyło siedmiu nowych członków KW.
Warunki pogodowe i wspinaczkowe nie pozwalały na realizację poważniejszych celów.Duża ilość świeżego śniegu w ścianach w przeciwieństwie do żlebów które w większości powyjeżdzały. Realizaowano się wiec już tradycyjnie na lodospadzie opadającym z Doliny Ciężkiej , na filarze Bielowodzkiej Wieży itp.
Kwitło także życie towarzyskie , wieczory długie spedzane na rozmowach i ćwiczeniach sprzętowych :)
Na podsumowanie zamieszczam zdjęcia które przybliżą choć trochę klimat jaki panował.
ps. niestety nikt nawet nie podjął próby pobicia rekordu dotarcia na miejsce z Łysej Polany (14 godz.) . Wszyscy przychodzili o czasie bez przygód , pomimo tego że już od dwóch tygodni niedzwiedź chadza po okolicy. |