English Polski
Polski English
Strona głównaWięcej o KWDołącz do nasKsięga przejśćPakerniaKontakt


Wyprawy , wyjazdy, relacje
Polecamy
OPP


PZA


tripint


www.wspinaczka.info


Zdobywcy Gór


Alpinka


http://www.traveller.com.pl/Sklep.php


Przejscia


Black Rock


Body Maxx



Obóz zimowy 2010

Który, to już obóz 4, 5 ?

Nie pamiętam...

Licznie zgromadzeni, każdy w swoim "wspólnym" celu. Góry stały się łącznikiem, tłem areną i medium.  Czy to one mają magnez ?

Dla mnie najważniejsze było to że zgromadzeni ludzie byli NORMALNI. Nie ważne kto czym się zajmuje w życiu prywatnym, kim jest, jakim jest wspinaczem, nie ważne.......

Bez napinki, przyjaźnie, pogodnie i twórczo trzymaliśmy wodze naszej wyobraźni.

Marcin

ps. Nauczyliśmy się również,  że czołówki mają jeszcze jedną opcje: świecenie  ciemnym światłem. Zaparzać herbatę wrzącym lodem. Oraz że piwo pite z umiarem nie szkodzi nawet w najwiekszych ilościach. I wiele innych ciekawych rzeczy.........


Biała Woda szczęścia doda…
To był mój pierwszy obóz KW i właściwie pierwsza zima w Tatrach. W najpiękniejszej dolinie tatrzańskiej. Lepiej chyba być nie mogło. Chata niesamowita, świetni (już znani i poznawani ludzie), niezła pogoda i wspaniały klimat całości. Nowe przestrzenie górskie, nowe twarze, nowy sprzęt (ech te dziabki… i ruskie śruby). Powtórka z trekkingu wysokogórskiego i pierwsze (ale na pewno nie ostatnie) wejście w lodospad. Wieczornice pełne ostrej poezji życia….kaskady humoru…. instrukcje jak się wspinać …. jak być sobą, jak żyć….
I ten orzeł i jego kanapki…
Chwała Klubowi i Prezesowi

Tomasz



Tegoroczny obóz w dolinie rozpoczął się zgoła lżej niż zeszłoroczny: plecak nie powodował łamania się kolan a i podróż do chatki w doborowym gronie generowała pozytywne emocje:)
Mimo iż śniegu nie uświadczyliśmy zbyt wiele (rok wcześniej było go około dwóch metrów więcej), co skiturowcom psuło lekko plany to warunki lodowe były bez zarzutu. Lodospad "ciężki", "kaskady" a w końcu "oczy pełne lodu" nadały wyjazdowi prawdziwie ekstremalnego charakteru…
Wieczory to już zupełnie inna część historii. Długie rozmowy i opowieści, dowcipy i śmiech spajały zimowych zapaleńców w niewielkim pomieszczeniu pełnym pary z gotującego się wrzątku i schnących ciuchów…
Obóz zimowy 2010 dla mnie rozpoczął Obóz 2011:)

Maciek


"Skądkolwiek wieje wiatr zawsze ma zapach Tatr..."

Po raz pierwszym miałam przyjemność uczestniczyć w obozie zimowym w Dolinie Białej Wody, po północnej stronie Tatr Wysokich.
Bandą żądnych przygód wyruszyliśmy z parkingu na granicy polsko-slowackiej, niedaleko Łysej Polany. Po niecałych trzech godzinach dreptania spośród zaśnieżonych drzew wyłoniła się klimatyczna chatka. Zapach drewna, brak prądu i bieżącej wody zdecydowanie dodawał uroku. Ze środka dobiegały głosy klubowiczów, którzy stacjonowali tam od kilku dni, nosili wodę ze strumyka, podtrzymywali ogień w kaflowym piecu a wieczorami wymieniali doświadczenia i opowiadali o podbojach wspinaczkowych kończącego się dnia.
Rano mała czarna przegryziona czekoladą, potem około 30 minut drogi pod lodospad Ciężki. Krętą ścieżką, wzdłuż strumyka mijamy polanę pod Wysoką (czyt. pod Grunwaldem), podziwiam poprzykrywane puchem drzewa. Nie ma słońca, ale sam widok białego lasu dodaje mocy, ciszę przerywa jedynie świergot ptaków i góralskich przyśpiewek Szyszki i Wojtka artysty.
Prawdziwa przygoda zaczyna się jednak, gdy ubieram raki i pierwszy raz wbijam dziabę w lodospad.. tego się nie da wytłumaczyć... radość życia, napięcie i energia w nozdrzach. Pod doświadczonym okiem specjalisty można spróbować swoich sił na bezpiecznym terenie. Przez trzy kolejne dni poznaję uroki wspinania na wędkę i metodykę asekuracji i wspinania w lodzie, aż w końcu doświadczam pierwszego małego prowadzenia…
W sobotę potowarzyszyło nam słoneczko w promieniach, którego ukazało się całkowite piękno lodowej formacji Ciężkiego i otaczającego pasma Tatr. Obecnością zaszczyciła nas również kozica, a jakiś orzeł kradł nam kanapki...
Wieczorami, przy białym świetle świec i ciemnych wiązkach czołówek, w rytmie salsy konsumowaliśmy jabłka winne, makarony i kabanosy. Z zapartym tchem słuchaliśmy opowieści z wypraw wspinaczkowych, wykładów o sprzęcie i bezpieczeństwie w górach. Nie zabrakło dowcipów i śmiechu, od którego bolały nas brzuchy...
Obóz zakończyliśmy zasłużonym piwem i wspomnieniami pobudzającymi wszystkie zmysły. Dla mnie przygoda ze wspinaczką w lodzie dopiero się rozpoczęła, a przyszłorocznego obozu już się nie mogę doczekać. Dziękuje wszystkim za niepowtarzalną atmosferę.

Justyna


Jako ‘członek niezrzeszony’, stojący więc z definicji trochę z boku, dziękuję Wam bardzo bo czułem się w Białej Wodzie jak najbardziej w środku… co każdego członka zawsze cieszy.

Idąc dalej tym tropem – choć chatka w środku lasu to nie Paryż czy Londyn, a już na pewno nie Bydgoszcz – przypomniała mi, że trzeba się solidnie skatować żeby naprawdę docenić proste rzeczy – coś do zjedzenia, coś do siedzenia i coś do wypicia w towarzystwie i w ciepłym.

Tutaj - tuż po powrocie - w mieście, wspominam oszczędnie (żeby nie zużyć) ‘widoki nad widokami’ z Tatr. I tylko jednego tym Słowakom co przyszli po nas do chaty – nie zazdroszczę ( wszyscy tę górę wspólnie budowaliśmy).

Do zobaczenia, mam nadzieję
Tomek


      Poczucie czasu gdzieś się zatraciło, liczyło się tylko tu i teraz. Powietrze ostre wypełnione świeżością, ale każdego poranka dało się wyczuć w nim coś jeszcze, czuć było zew, że dziś ponownie zostaniemy zawezwani, aby stawić się tam pod ścianą u stóp lodospadu i pod okiem Mistrza zrobić kolejną drogę. Podczas gdy dziaby szły w ruch poznawaliśmy swoje możliwości,a wieczorami siebie nawzajem. Po powrocie nie mogłem nadziwić się, że istnieje coś takiego jak kran, że leci z niego ciepła woda. Byłem szczęśliwy, bogatszy o nowe doświadczenia i nowych Przyjaciół.

Wojciech







Wyszukiwarka
Szukaj:  



Działalność
Obóz letni Tatry 2019 - relacjaObóz letni Tatry 2019 - relacja
Sukcesy młodych wspinaczySukcesy młodych wspinaczy
Kwietniowy Kurs WspinaczkowyKwietniowy Kurs Wspinaczkowy
Obóz zimowy Tatry 2019 - relacjaObóz zimowy Tatry 2019 - relacja
Warsztaty ze wspinania zimowego - MokoWarsztaty ze wspinania zimowego - Moko
ZAKOŃCZENIE SEZONU LETNIEGO 2018ZAKOŃCZENIE SEZONU LETNIEGO 2018
Beskid Pamir Expedition 2018Beskid Pamir Expedition 2018
Obóz letni Alpy 2018 - relacjaObóz letni Alpy 2018 - relacja
Mutne Bezpieczne Wspinanie - Zdjęcia z otwarciaMutne Bezpieczne Wspinanie - Zdjęcia z otwarcia
Wyjście z Angi i Agatą do Czanego Stawu GąsienicowegoWyjście z Angi i Agatą do Czanego Stawu Gąsienicowego
Obóz letni Tatry 2018 - relacjaObóz letni Tatry 2018 - relacja
Obóz zimowy Tatry 2018 - relacjaObóz zimowy Tatry 2018 - relacja
Świeżaki KW na KończystejŚwieżaki KW na Kończystej
LODOMANIALODOMANIA
Baraniec łupem nowych członków naszego klubuBaraniec łupem nowych członków naszego klubu
 
Strona główna | Więcej o KW | Dołącz do nas | Księga przejść | Pakernia | Kontakt | Zarządzenia Parków | Wyprawy , wyjazdy, relacje | Kursy | Linki | Namiary GPS | ClimbVideo Box | 1 % | KW na Facebooku | Projekt i wykonanie www.redart.pl
Stronę odwiedzano: 3758176 razy