W środę wczesnym rankiem wraz z Niedźwiadkiem stanęliśmy pod zachodnią Kościelca. Niestety kaprysy aury miały coś do powiedzenia i pokrzyżowały nam plany w 100 %. Zimno, mokro i kapie z okapów. Po niezłej walce spłynąłem z siódemkowego wyciągu na Pulp Fiction, a jedyną suchą alternatywą dla naszych 15 ekspresów pozostał Matrix. Cztery wyciągi ( VII-,VII,IX-,IX ) ładnego wspinania, obitego lepiej niż w skałach. Trzy pierwsze długości zrobiliśmy oesem, czwarty w drugiej próbie. Moim zdaniem droga jest łatwiejsza niż sugeruje wycena.
Paweł |