W pierwszy marcowy weekend ekipa złożona z kilku osób z naszego KW odbyła kurs lawinowy na Hali Gąsienicowej. Kurs prowadzony był przez charyzmatycznego ratownika TOPR i instruktora PZA, Jarka Cabana J
Pierwszego dnia oprócz zajęć praktycznych w terenie – obok Czarnego Stawu Gąsienicowego, wzięliśmy udział w prezentacji, podczas której można było nabyć ciekawe informacje lub zweryfikować swoją wiedzę. Niestety z powodu niedokończonego remontu Betlejemki zostaliśmy zwiezieni na nocleg do pensjonatu w Murzasichle. Humor poprawiła nam jednak wspólna wieczorna imprezka, a że prawie nikt z nas się wcześniej nie spotkał to tematów do dyskusji nie brakowało, podobnie jak napojów J
Drugiego dnia dzień rozpoczynamy wcześnie (za wcześnie J) od przejażdżki jeepem do Murowańca (darmowa atrakcja w ramach rekompensaty za brak noclegu w górach J), następnie udajemy się za Zielony Staw w celu dalszej nauki, analizy śniegu i wymiany spostrzeżeń. Dla zainteresowanych Jarek przeprowadza też krótkie szkolenie z tematu hamowania czekanem oraz zimowego biwakowania. Jak widać na zdjęciach łopaty idą w ruch i powstaje jama śnieżna, której wygodę po kolei sprawdzamy J Następnie udajemy się pod „wymyślone” lawinisko i każdy przeprowadza „poszukiwania” zasypanych w ramach sprawdzenia jak przyswoiliśmy wiedzę z zakresu użytkowania sprzętu lawinowego. Wszyscy spisuję się wybornie, dlatego nie pozostaje nam nic innego jak powrót do Murowańca na obiad. Po podsumowaniu kursu żegnamy się z naszym instruktorem i szybkim krokiem, w komplecie, kierujemy się do Kuźnic, zadowoleni z 2 dni spędzonych w górskim otoczeniu i w miłym towarzystwie.
Zdobyta wiedza na pewno przyda się przy zimowych wycieczkach i wspinaczkach, ale pamiętamy też o haśle, które wszystkim przypadło do gustu - "Ekspercie, uważaj, lawina nie wie, że jesteś ekspertem!"J
Zainteresowanych zapraszamy na kolejny kurs załatwiany przez nasz KW, który odbędzie się już 15-16 marca. W przyszłym roku też chętnie zbierzemy zainteresowanych.
|