Taterki po slowacku
Mimo ze pogoda zapowiadala sie zle, to postawilismy na dobra karte i wyruszylismy na Slowacje. Udaly sie nam prawie dwa dni wspinu w swietnych warunkach. W skladzie Bartek Bialas, kumpel z Krzeszowic i ja Maciek – jako dwaj zupelnie zieloni “taternicy” zaatakowalismy sciany Wolowej Turni i Osterwy. Na pierwszej z nich Hviezdowa Cesta VI+, a drugiej Diezka – Halas VII-. Piekne drogi, niezbyt dlugie, raczej bezpieczne udalo sie odhaczyc w pierwszych probach. Nic dodac nic ujac! C.D.N. Narka! |